U progu wejścia Polski do struktur Unii Europejskiej, kilku słuchaczy Szkoły Praw Człowieka przy Komitecie Helsińskim: nauczyciel radziejowskiego "Mechanika", oficer policji i lekarz wojskowy (obaj z bogatym stażem na misjach zagranicznych: była Jugosławia, Irak, Afganistan), sędzia sądu rodzinnego oraz oficer straży granicznej, prowadzili ożywioną dyskusję, z której zrodził się pomysł powołania organizacji pozarządowej, która zatroszczy się o prawa tych, którzy już o swoje prawa upomnieć się nie mogą: ofiar wojen, reżimów, czystek etnicznych, a także tych, którzy na przestrzeni wieków, reprezentując różne narodowości, wyznania i światopoglądy, żmudnie wnosili swój wkład w europejskie dziedzictwo...
... to właśnie o nich powinniśmy pamiętać, odkrywać i pielęgnować pamiątki po nich, popularyzować wiedzę o mieszkańcach naszych ziem, niezależnie od języka, którym wielbili Boga, wyznawali miłość i przekazywali tradycję...
postanowiliśmy zawalczyć o pamięć o tych ludziach i ich czasach, zatroszczyć się o ich dziedzictwo, zaangażować się w pojednanie między zwaśnionymi narodami i podać sobie ręce nad ratowanymi od zapomnienia mogiłami...
takie były początki...
Z szacunkiem patrzymy na wczoraj,
z odwagą wchodzimy w dzisiaj, jesteśmy gotowi na jutro, bo rozumiejąc dzieje naszych przodków, nie lękamy się przyszłości.
Ogłoszenia związane z realizowanymi projektami oraz bieżącą działalnością Fundacji...
W tym miejscu wskazujemy najważniejsze kierunki rozwoju i główne zainteresowania tematyczne...
Organy statutowe stanowią
Zarząd i Rada Fundacji oraz Rada Programowa...
Kroniki jak zawsze opisują
śmierć rycerzy i bohaterów,
ale zgodnie z homerycką tradycją
obojętnie przechodzą
koło stosów anonimowych ofiar ...
Zbigniew Herbert, "Barbarzyńca w ogrodzie", 1962
Strona wykonana w kreatorze stron internetowych WebWave